Obóz Beana 2016  – Wyjazd integracyjny dla nowo   przyjętych studentów UEK-u. W dniach 29 sierpnia – 4 września odbyła się już XVIII edycja wyjazdu integracyjnego dla studentów I roku. 50 uczestników spędziło niezapomniany tydzień pełen atrakcji, niesamowitych wrażeń oraz nawiązało nowe znajomości.

Obóz Beana po raz piąty odbył się w Bocheńcu, małej miejscowości w pobliżu Kielc, gdzie malowniczy ośrodek „Ptaszyniec”, a w nim drewniane domki oraz jeziorko, stworzyły niesamowitą atmosferę.

bean1
Pierwszy dzień wyjazdu zaczęliśmy od zabaw integracyjnych, które sprzyjały bliższemu poznaniu uczestników. Nie zabrakło zabawy w imiona, czy wykonywania nietypowych zadań. Jeszcze przed kolacją każdy z uczestników potrafił wymienić imiona pozostałych. Po kolacji kontynuowaliśmy zabawy integracyjne, m. in. zagraliśmy w „jaka to melodia”. O 22 uczestnicy zostali odesłani do domków pod pretekstem ciszy nocnej, ale jak się okazało był to jedynie pretekst, aby już po kilkunastu minutach zabrać wszystkich na obowiązkowy chrzest, przez który musi przejść każdy Beanek. Z pewnością żaden uczestnik nie zapomni tego wieczoru.

bean
We wtorek po śniadaniu, zaraz po wycieczce do pobliskiego sklepu ciąg dalszy miały gry integracyjne, lecz nieco w innym klimacie. Uczestnicy mogli wrócić do dzieciństwa, rzucać się kulkami z papieru, czy wcielić się w rolę roztańczonych pingwinków. Po południu rozegraliśmy teleturniej, gdzie drużyny rywalizowały pomiędzy domkami w takich zabawach jak: plotka, zakazane słowa oraz miały okazje zagrać w popularne czółko. Już po kolacji uczestnicy zostali zaproszeni na wielką galę Bean Movie Awards, gdzie motywem przewodnim były seriale. Zostały na niej wręczone nagrody m.in. w takich kategoriach jak: najgorszy serial polityczny czy najgorszy serial którego nazwy nie zna nikt. W trakcie gali uczestnicy zostali podzieleni na 10 drużyn. Każda z nich miała swoich dwóch mentorów i już tego dnia rozpoczęły się Zmagania Beanków. Do pierwszych zadań należało ułożenie oryginalnej piosenki, czy przedstawienie krótkiej scenki nawiązującej do tematyki serialowej. Drugi dzień wyjazdu integracyjnego zakończyliśmy specjalnie przygotowanym karaoke.

bean
W trzeci dzień uczestnicy udali się do parku linowego, gdzie mogli sprawdzić swoje siły w hasaniu po drzewach na wysokości. Na szczęście do ośrodka wrócili wszyscy cali i zdrowi, ale też zmęczeni. Po obiedzie rozegraliśmy mecz piłki nożnej Beanki contra NZS, graliśmy we flanki, odpoczywaliśmy na kocykach grając w czółko i śpiewając. Po kolacji odbyła się noc kinowa. Uczestnicy oglądali film nawiązujący do gry terenowej odbywającej się po filmie. Nikt nie został wcześniej uprzedzony, że taka się odbędzie, więc wszyscy byli zaskoczeni. Zadaniem Beanków było odwiedzić 7 miejsc oraz znaleźć 7 horkruksów, ukrytych na terenie ośrodka. Wygrywała ta drużyna, która nie tylko najszybciej odnalazła wszystkie, ale także przyprowadziła przemieszczającego się na terenie ośrodka Harry’ego Pottera. Nie zabrakło Komnaty Tajemnic, chatki Hagrida, Dziurawego Kotła, Zakazanego Lasu, czy Nory Weasley’ów, z której nie jeden wyszedł z włosami przefarbowanymi na rudo. Niektórzy musieli stawić czoła profesorowi Snape’owi i wypić magiczną miksturę, aby otrzymać horkruksa. Dzień zakończyliśmy imprezą do białego rana.

bean
Czwarty dzień wyjazdu integracyjnego rozpoczęliśmy Zmaganiami Beanków. Drużyny walczyły zawzięcie w takich konkurencjach jak: przebijanie balonów, rzucanie surowymi jajkami czy sztafeta w workach. Już kilkadziesiąt minut po obiedzie dla uczestników zostały przygotowane profesjonalne stanowiska strzeleckie. Każdy mógł sprawdzić się jak strzela z łuku do celu, czy z karabinu. Międzyczasie odbył się też turniej w Ultimate Frisbee, gdzie większość po raz pierwszy mogła sprawdzić swoich sił w tej grze. Wieczorem, tuż po kolacji drużyny nadal walczyły, lecz tym razem musieli wcielić się w piosenkarzy i aktorów, przedstawiając scenkę, którą miał być teledysk do wylosowanej wcześniej piosenki. Nie zabrakło Czterech Pancernych, siedmiu czerwonych róż, czy Braci Figo Fagot. Kreatywność uczestników nie miała granic. Wszyscy wspaniale się spisali, co zostało hojnie nagrodzone przez jury. Zaraz po teledyskach przyszła pora na fluoparty. Nie zabrakło fluosticków oraz farbek fluorescencyjnych. Wszyscy bawili się do białego rana.
bean W piątek kontynuowaliśmy zmagania. Były to już ostatnie nagradzane punktami konkurencje m.in. takie jak sztafeta po pustych skrzynkach, czy przeciąganie liny. Ostatecznie zwycięzcą po podliczeniu wszystkich punktów, została drużyna, której motywem był serial Pokemony. Tego samego dnia po południu uczestnicy bawili się na Colorfunie, czyli ubrani w białe koszulki obrzucali się kolorowym proszkiem. Zaraz po tym przenieśliśmy się na ślizg, aby każdy mógł zjechać na klacie i nie tylko. Nie zabrakło pociągu, kanapki czy kręgli, a każda kolejna osoba wymyślała nową pozycję do zjazdu. Zabawy nie było końca. Wieczorem spotkaliśmy się na świetlicy, by w niesamowitym klimacie stworzonym przez salę całą udekorowaną małymi świeczkami oraz z akompaniamentem gitary śpiewać wspólnie przeróżne piosenki. Po pewnym czasie zabraliśmy śpiewniki i przenieśliśmy się na ognisko, gdzie już czekały przygotowane kiełbaski i tam również nie zabrakło wspólnego śpiewania.

DCIM100GOPROG0031531.

bean

W przed ostatni dzień wyjazdu, uczestnicy mogli się dowiedzieć trochę praktycznych informacji na temat studiowania. Zaczęliśmy od małego quizu, w którym uczestnicy odpowiadali na pytania czym się równią wykłady od ćwiczeń, czym jest zaliczenie, sesja, SJO i wiele innych. Zaraz po tym odbyły się rozmowy o kierunkach, gdzie Beanki, podzieleni na mniejsze grupki, mogły dowiedzieć się od starszych gości z naszej Organizacji czegoś więcej na temat samego kierunku. Zaraz po obiedzie każdy miał okazję przebrnąć przez swoją pierwszą sesję, lecz w nieco wesoły i żartobliwy sposób. Nie było zaliczeń czy egzaminów typowych dla uczelnianej sesji, lecz zadania, które trzeba było wykonać, aby uzyskać wpis. Zaraz po sesji odbył się tradycyjny już mecz siatkówki, w którym drużyna Beanków zmierzyła się z drużyną NZSu. Niestety, tym razem Beanki mimo zaciekłej walki uległy NZSowi. Tego samego dnia wieczorem odbyło się Hawaii Night Party. Nie zabrakło hawajskiej muzyki, Limbo czy tańca Hula Hula. Każdy zadbał również o odpowiednie przebranie.

bean

bean
Ostatni dzień – niedziela, to czas na sprzątanie, pakowanie i podziękowania. Każdy uczestnik otrzymał dyplom ukończenia Obozu, oraz mały prezent, a w tym beanową koszulkę. Nadszedł również smutny czas pożegnania, lecz wszyscy tego dnia już wiedzieli, że to nie koniec, lecz dopiero początek. Bo wszystko zaczyna się przecież od Obozu Beana!

bean

relacja: Joanna Szyszka