W dniach 28.08-3.09 odbył się XIX, najbardziej wyczekiwany wyjazd integracyjny tego roku – Obóz Beana 2017. Po raz szósty w malowniczym ośrodku „Ptaszyniec” znajdującym się niedaleko Kielc uczestnicy przeżyli niezapomniany tydzień. 50 świeżo upieczonych studentów naszej Uczelni podczas wyjazdu przepełnionego atrakcjami miało okazję zyskać wiedzę na temat studiowania, działania w organizacjach studenckich, wyjazdów zagranicznych oraz radzenia sobie z sesją.

Obóz Beana rozpoczął się tradycyjnie zabawami integracyjnymi. Gra w imiona oraz wykonywanie nietypowych zadań bardzo zbliżyło do siebie uczestników, którzy po kolacji udali się po raz pierwszy do swoich domków. Po kolejnej turze gier i zabaw wszyscy zostali poinformowali o  ciszy nocnej, co było tylko i wyłącznie pretekstem do rozpoczęcia niespodziewanego chrztu. Jesteśmy niemalże pewni, że ten wieczór zapamiętają na bardzo długo.

Patryk Bora - galaDrugi dzień wyjazdu rozpoczął się typową dla tegorocznej edycji pobudką w rytmie rosyjskich hitów oraz śniadaniem. Po wyjściu do pobliskiego sklepu uczestnicy mieli okazję zapoznać się z zasadami popularnych gier w plotkę oraz czółko, aby następnie zacząć zaciętą rywalizację pomiędzy reprezentacjami poszczególnych domków. Po obiedzie obozowicze przenieśli się do magicznego świata Harry’ego Pottera – gwizdek sędziego rozpoczął mecz Quidittcha. Latające miotły oraz sportowy duch były wprowadzeniem do głównej atrakcji tego wieczoru – posiedzenia ONZ w Bocheńcu. Zebrawszy na świetlicy wszystkich uczestników prowadzący rozpoczął galę. Po niesamowicie barwnej prezentacji reprezentantów poszczególnych krajów, każdy został przydzielony do swojej drużyny, aby potem móc rywalizować w zmaganiach Beanków.

Kacper i Lejka - EgiptW trzeci dzień uczestnicy udali się do parku linowego, gdzie mieli okazję sprawdzić się na wysokościach. Po obiedzie miały miejsce: warsztaty taneczne, tradycyjna gra we flanki oraz niekończące się rozmowy na kocykach. Głowna atrakcja wieczoru, noc kinowa, zgromadziła w mgnieniu oka wszystkich na świetlicy. To, co działo się po projekcji „Wyspy Tajemnic” jest wręcz nie do opisania. Wprowadzeni w mroczny klimat uczestnicy przystąpili do gry terenowej. Atrakcja ta sprawiła, że tej nocy ośrodek w Bocheńcu stał się jednym wielkim domem strachu, a krzyk uczestników niósł się po całym okolicznym lesie.

Czwartek rozpoczęliśmy Zmaganiami Beanków. Zgodnie z tradycją, każda drużyna pod czujnym okien swojego mentora przystąpiła do rywalizacji. Konkurencje takie jak rzut jajem, przeciąganie liny czy skok w worku zakorzeniły w uczestnikach ducha sportowej rywalizacji, który tkwił w nich aż do końca wyjazdu. Kolejną niespodzianką dla obozowiczów był paintball. Odpowiednio poinstruowana grupa rozpoczęła grę, podczas gdy reszta zacięcie grała w siatkówkę lub frisbee. Wieczorem, tuż po kolacji drużyny kontynuowały swoje zmagania lecz w nieco innej formie. Po oficjalnym losowaniu, każda z reprezentacji danego kraju miała stworzyć teledysk do poszczególnej piosenki. Tego dnia na świetlicy w Bocheńcu królowali Bracia Figo Fagot, Sławomir oraz Sidney Polak .

Mari i MagdaW piątek, po paru dodatkowych konkurencjach wyłowiona została zwycięska drużyna tegorocznych zmagań, reprezentacja Rosji. Tego samego dnia miejsce miało to, na co wszyscy czekali. Począwszy od nauki układu tanecznego, po Colorfun, aż do ślizgu. Kolorowe buzie umorusane w proszku, zjazd na klacie oraz ogromna ilość piany to nieodłączny element każdej edycji Obozu Beana. Wieczorem wszyscy spotkaliśmy się nad jeziorkiem, w altance, aby zjeść kolację w nieco innej formie. Przepyszne przekąski z grilla oraz ciepła herbatka rozgrzały wszystkich, by całą noc  śpiewać i grać na gitarze. Niesamowity klimat stworzony przez uczestników rozczulił niektórych do łez.

Zmagania BeankówSobota była dniem, w którym każdy ze świeżo upieczonych studentów naszej uczelni miał szansę pozyskać praktyczną wiedzę na temat studiowania. Dzięki prezentacji poświęconej UEK-owi, uczestnicy wiedzą już, jak wygląda plan kampusu, jak wypożyczyć książkę czy która stołówka jest najlepsza. Chwile potem odbyły się rozmowy o kierunkach, gdzie siedząc w małych grupkach bardziej doświadczeni studenci dzielili się swoją wiedzą czy przeżyciami. Zaraz po obiedzie, każdy z Beanków mógł przeżyć swoją pierwszą sesję. Z tą różnicą, że na wesoło. Aby uzyskać wpis do indeksu, każdy musiał wykonać masę prześmiesznych zadań. Wieczorem odbyła się impreza przebierana, której motywem przewodnim była zamiana ról – chłopcy stali się dziewczynami, a dziewczyny chłopcami. Pomysłowość oraz kreatywność niektórych uczestników oraz uczestniczek przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Tak właśnie ostatnia noc w Bocheńcu stała się najbardziej szaloną i zapamiętaną ze wszystkich.

Ostatni dzień to czas na pakowanie, sprzątanie oraz pożegnanie. Po uroczystym zakończeniu każdy otrzymał pamiątkowy dyplom ukończenia Obozu Beana 2017 oraz gotowości do rozpoczęcia studiów. Pomimo tego, że wszyscy wróciliśmy do Krakowa, Obóz Beana 2017 to dopiero początek!

Obóz Beana 2017

ColorFun